Miniony weekend członkowie Klubu Kalmar spędzili na zbiorniku wodnym w Radłowie, eksplorując podwodny świat pełen niespodzianek. Choć pogoda dopisała i słońce przyjemnie ogrzewało powierzchnię, temperatura wody wynosiła zaledwie 4-5°C. Dodatkowo, widoczność pod wodą ograniczała się do 3-4 metrów, co stanowiło wyzwanie dla nurków. Jednak dla prawdziwych pasjonatów takie warunki to część przygody!
Pod wodą na śmiałków czekały niezwykłe atrakcje. Jedną z nich był zatopiony Trabant – klasyka motoryzacji, który spoczywa na dnie i przyciąga uwagę swoim surrealistycznym widokiem. Nieco dalej nurkowie mogli podziwiać prawdziwe kości mamuta, które wydobyto z tych okolic i udostępniono do eksploracji. To prawdziwa gratka dla miłośników historii i archeologii!
Na dnie można było znaleźć także inne fascynujące obiekty, takie jak stary wóz drabiniasty, tajemnicze skrzynie oraz liczne artefakty, które zostały tam celowo umieszczone, aby uatrakcyjnić podwodne wyprawy. Każdy nurek miał okazję odkryć coś wyjątkowego i poczuć dreszcz emocji związany z eksploracją podwodnych skarbów.
Pomimo chłodnej wody, nurkowanie w Radłowie dostarczyło uczestnikom niezapomnianych wrażeń. To dowód na to, że pasja do nurkowania nie zna granic – ani temperatury, ani ograniczonej widoczności! Klub Kalmar już planuje kolejne wyprawy, a my z niecierpliwością czekamy na kolejne relacje z podwodnych przygód.